Bo w każdej ekipie są dwa teamy. Jedni są "DJT" czyli Daleko Jeszcze? Team (często bywają to osoby małoletnie, małorosłe, które biegają dookoła z patykiem nadrabiając kilometry, i im to zupełnie nie przeszkadza, a "Jeszcze 300 metrów, ale po płaskim" to dla nich już za daleko) Są też dorosłe osobniki DJT - i tutaj mamy już cały wachlarz możliwości - od leniuszka, przez brzuszkraftera, po ortopedonienormatywnych przedstawicieli gatunku.
Drudzy są "JTMT", czyli Jeszcze Trzysta Metrów Team - wiadomo, Włóczykije. Liderzy! Przodownicy i członkowie wysunięci z ramienia na czoło! Bohaterowie bez peleryn. I skrupułów... Nie zawsze metr równa się metr. Można rzec, że 300 metrów to pojęcie względne, oznaczające mniej więcej tyle, co "nie pękaj, niedaleko, dasz radę a zaraz koniec/przerwa/obiad/baton/biwak" - ale dość często osobniki DJT są płochliwe, nieufne, wymagają dodatkowych argumentów, a nawet posuwają się do takich ostateczności jak sprawdzanie mapy i dekonspirowanie JTMT. No ale czasami trzeba wziąć na barki to drobne oszustwo, żeby zmobilizować DJT do osiągnięcia celu, nie rozpadnięcia się ekipy, strat w ludziach, sprzęcie, kłótni a nawet aktów kanibalizmu. To naszywki dla najlepszych kumpli. Płci dowolnej. Dla tych, co kłamią - żeby iść razem, i dla tych, co udają, że wierzą, żeby iść razem. To naszywki dla rodzica i "bombelka" - z tych samych powodów. Nawet jak "bombelek" jeszcze nie wie, to się kiedyś dowie. I oby docenił.
Naszywki można traktować jak motywację, nagrodę, "kopa na zapęd" albo dowód miłości. Można też się pewnie przy ich pomocy oświadczyć ukochanej - ale w takim przypadku to już zaklepujemy sobie miejsce na weselichu, obok Wujka Staszka, tego, co polewa ;) Aha, no i ukochana musi być dobrze wybrana, żeby odpowiednio doceniła - zamiast jakiegoś błyszczącego paprocha wykopanego gdzieś w Afryce, który tylko szklankę porysuje ;)
Naszywki są w komplecie. 2 szt. 1 x DJT + 1 x JTMT. Okrągłe, z grubej skóry, 64 mm średnicy. Wygrawerowane przeze mnie laserem, porem pofarbowane ręcznie farbami Fiebings Pro Dye, wykończone olejem i balsamem, i ręcznie przyszyte do rzepa.
Dla tego produktu nie napisano jeszcze opinii!
Napisz opinięWłaściciel sklepu internetowego nie gwarantuje, że publikowane opinie pochodzą od konsumentów, którzy używali danego produktu lub go kupili.